W tym roku 1 maja spędziłam na wycieczce do Doliny Chochołowskiej. Pojechałam tam podziwiać krokusy. Choć bałam się, że już przekwitły jak u mnie w ogródku, ale nie zawiodłam się i morze krokusów widziałam. Więcej o moim wyjeździe do Doliny Chochołowskiej można pooglądać tutaj.
Piękny widok, a krokusy w śniegu wyglądają tak świeżo. Twoje przedostatnie zdjęcie przypomniało mi avatar mojego bloga. To ta sama Dolina Chochołowska z krokusami i ze mną tylko kilkanaście lat wcześniej :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne miejsce, nigdy tam nie byłam. Rzeczywiście krokusy kwitną tam wspaniale, nawet w śniegu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
No to byłyśmy tam tego samego dnia :)
OdpowiedzUsuń