Jako, że jest zima, no cóż, że tylko kalendarzowa, to jednak na ogrodzie nie ma co fotografować. Aby nie czekać do wiosny, postanowiłam w odcinkach wstawić trochę zdjęć przyrody z Ziemi Świętej, gdzie spędziłam tegoroczne wakacje. Nie były to wakacje jaki spędzam co roku, gdyż była to pielgrzymka z naszej parafii. To co przeżyłam i zobaczyłam to moje. :) Było wspaniale, przywiozłam piękne wspomnienia i prawie trzy tysiące zdjęć. :)
Ale pięknie tam, od razu się cieplej zrobiło, będziesz miała co pokazywać w długie zimowe dni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Talibra mam nadzieję, że znajdą się chętni do oglądania.
OdpowiedzUsuńZnaleźli się. Niesamowite; takie zderzenie naszej grudniowej mało zimowej aury z TYMI widokami. Ech, kiedy zawita wiosna radosna?
OdpowiedzUsuń