piątek, 22 lutego 2013

Ranniki znalezione w śniegu

Tym razem zaczęłam kopać w śniegu w rogu ogrodu gdzie w ubiegłym roku były ranniki i moje poszukiwania okazały się owocne. Znalazłam w śniegu małą kępkę żółtych pączków. Jak się okazuje czasem warto trochę pogrzebać w śniegu, bo można coś ciekawego znaleźć.

Tak wyglądały ranniki wiosną ubiegłego roku



A tak wyglądają teraz, biedulki przykryte śniegiem.



środa, 20 lutego 2013

Śnieżyczki przebijają się przez śnieg

Jak chyba już wszyscy czekam na wiosnę. Na jej poszukiwania poszłam do ogródka i cóż tam znalazłam? Oczywiście przebiśniegi, ich małe łepki przebijające spod warstwy białego śniegu. Ich nazwa śnieżyczka przebiśnieg pasuje w 100%. Mam tylko pytanie kiedy będą tak pięknie rozwinięte jak na zdjęciu poniżej zrobionym wiosną ubiegłego roku.



Jak na razie to mamy tylko małe zwiastuny wiosny.










niedziela, 17 lutego 2013

Karmnik - domek dla ptaków

W zimowym ogrodzie stoi sobie domek z antenką czy raczej powinnam napisać z kominem. Rosła sobie śliwa u nas w ogrodzie, ale nie miała dobrych owoców, więc kazałam ją bratu wyciąć. Ten ściął górę i zrobił z pnia podest pod karmnik dla ptaków. Najbardziej się cieszył z komina. Miał radochę, bo tylko nasz karmnik, to domek z kominem. No i tak zostało, na jesieni śliwa puściła badyl, który nie miał kto wyciąć i tak sobie rośnie. 







czwartek, 14 lutego 2013

Życie towarzyskie na sośnie

Patrząc przez okno mam przed oczami dwie sosny, na których mogę obserwować bujne życie towarzyskie naszych pobliskich ptaszków, a czasem i kotów. Tylko nie wiem dlaczego, gdy biorę aparat do ręki wszystkie uciekają. Był czas kiedy na jednej z sosen na czubku gołębie zrobiły sobie gniazdko, jednak nasze podwórkowe koty zrobiły z nim szybko porządek.

 























czwartek, 7 lutego 2013

Ciemiernik biały

Wczoraj wybrałam się zobaczyć co słychać w moim ogródku. Czekało mnie kilka niespodzianek. Największą z nich był kwitnący ciemiernik biały. Kupiłam go na przecenie dwa lata temu. Poprzedniej zimy szukałam kwiatów i długo musiałam na nie czekać, pojawiły się dopiero w marcu. Za to ciemiernik zrobił mi niespodziankę i zakwitł późnym latem. W tym roku nie liczyłam na kwiaty, bo sądziłam, że będzie jak w poprzednim roku. Bardzo lubię takie niespodzianki.

 

 

   

Niestety byłam późnym popołudniem, po pracy i było już za ciemno, więc zdjęcia mi nie bardzo wyszły. Mój ogródek sprawił mi też inne niespodzianki, ale o tym będzie następnym razem gdy zrobię zdjęcia za dnia.