W zimowym ogrodzie stoi sobie domek z antenką czy raczej powinnam napisać z kominem. Rosła sobie śliwa u nas w ogrodzie, ale nie miała dobrych owoców, więc kazałam ją bratu wyciąć. Ten ściął górę i zrobił z pnia podest pod karmnik dla ptaków. Najbardziej się cieszył z komina. Miał radochę, bo tylko nasz karmnik, to domek z kominem. No i tak zostało, na jesieni śliwa puściła badyl, który nie miał kto wyciąć i tak sobie rośnie.
Wygląda całkiem sympatycznie, jak gałązka się rozrośnie, to latem będą miały ptaszki parasol przeciwsłoneczny:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo ciekawy widok - ciekawe czy ptaszki coś odbierają za pomocą tej antenki :) Ciekawe wykorzystanie ściętego drzewa :)
OdpowiedzUsuńA może tam w środku internet jest?:))
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarze, jak przeczytałam je bratu to ze śmiechu spadł ze stołka. :D
OdpowiedzUsuń