poniedziałek, 29 października 2012

Owoce pigwowca japońskiego

Od lat mam w ogródku krzew pigwowca japońskiego, który zasłania kompostownik. Bardzo mi się podoba jak wiosną na przełomie kwietnia i maja kwitnie na różowo-pomarańczowo, a później o nim zapominam do jesieni. W październiku, gdy zaczynają się przymrozki idę szukać żółciutkich owoców pigwowca między gałązkami. 
Mam wrażenie, że w ostatnich dwóch latach się na mnie pogniewał, bo mało ma owoców w porównaniu do lat wcześniejszych. Wówczas robiłam z pigwowca nalewkę, na którą jest potrzebne 1 kg obranych owoców. W ubiegłym roku miałam zaledwie pięć owoców. W tym roku było lepiej, przyniosłam z pół kilo grama cytrynowo - żółtych jabłuszek, część z nich poszłam do nalewki z mieszanych owoców, a resztę zużyję do herbaty, bo nie opłaca się już nic więcej robić. 

  

 

 

piątek, 19 października 2012

Róże jesienną porą

Jesień nadeszła w pełni. Ogrody zaczynają pustoszeć. Coraz mniej kwiatów jest w ogrodzie. Są jednak niezawodne róże, które nadal zachwycają swą urodą.  
Posiadam parę krzewów, które chciałam na jesieni przesadzić, ale mi to nie wyszło ze względu na brak czasu. Różyczki będą nadal rosły na starym miejscu. Przy okazji chciałam odmłodzić mój różanecznik. Nowych egzemplarzy nie będę kupować dopóki nie pozbędę się starych. Miałam cichą nadzieję, że mrozy z początku roku zdziesiątkują moje różyczki. Jednak się przeliczyłam, bo nawet te nieliczne co wczesną wiosną nie dawały znaku życia - później ożyły i puściły pędy.



















niedziela, 14 października 2012

Jesienny spacer i muchomorki

Dawno nic tu nie pisałam i najwyższy czas odrobić zaległości. Dłuższy wyjazd zagraniczny spowodował zaniedbanie ogrodu i brak nowych zdjęć. Gdy wróciłam, to trzeba się było ostro zabrać do pracy, posadzić cebule tulipanów, narcyzów i hiacyntów. Wcześniej jednak trzeba było powyrywać astry i aksamitki, żeby było miejsce gdzie sadzić cebule. W dalszej kolejności czekało na mnie obcinanie przekwitłych badyli i przygotowanie do ogniska. Na szczęście tata się poświęcił i spalił wszystko. Przygotowania do zimy trwają i jeszcze trochę roboty przed nami. Ze wszystkich chcę się uporać do końca miesiąca.
Niedawno będąc na spacerze z rodziną trafiliśmy na kilka muchomorków. Bardzo uroczo wyglądały.