Dawno nic tu nie pisałam i najwyższy czas odrobić zaległości. Dłuższy wyjazd zagraniczny spowodował zaniedbanie ogrodu i brak nowych zdjęć. Gdy wróciłam, to trzeba się było ostro zabrać do pracy, posadzić cebule tulipanów, narcyzów i hiacyntów. Wcześniej jednak trzeba było powyrywać astry i aksamitki, żeby było miejsce gdzie sadzić cebule. W dalszej kolejności czekało na mnie obcinanie przekwitłych badyli i przygotowanie do ogniska. Na szczęście tata się poświęcił i spalił wszystko. Przygotowania do zimy trwają i jeszcze trochę roboty przed nami. Ze wszystkich chcę się uporać do końca miesiąca.
Niedawno będąc na spacerze z rodziną trafiliśmy na kilka muchomorków. Bardzo uroczo wyglądały.
Muchomory czerwone to piękna ozdoba lasu. Ja też mam trochę prac w ogródku. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFotogeniczne są :) Ja nie wybrałam się w tym roku na grzyby to i nie miałam okazji żadnych fotografować. Może gdy pójdę na spacer do lasu, ale czekam aż się bardziej drzewa przebarwią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Piekne muchomorki spotkalas. Dzieki za komentarz.
OdpowiedzUsuńMilego wieczoru i nowego tygodnia :-)