Kupione parę lat temu, dwie małe pnące różyczki, posadzone obok bramki do ogródka, zgodnie rosły obie. No może trochę ta z południowej strony byłam bardziej ekspansywna, aż tu w tym roku sytuacja się zmieniła i ta większa podeschła i teraz ma ok jednego metra, a ta po północnej stronie nadrabia wszystko i zarosła praktycznie całą bramkę.
Pięknie wygląda i pewnie pachnie, lubię gdy róże tak oplatają wejście.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.