piątek, 10 sierpnia 2012

Liliowce

W tym roku bardzo mało przebywam w ogrodzie, w związku z tym bardzo mało tutaj piszę. Wstawiam zaległe zdjęcia liliowców, które pojawiły się u mnie w ogródku, niestety jednego nie udało mi się uwiecznić, bo nie trafiłam na czas kiedy kwitnął.  w tym tygodniu oberwałam już uschnięte badyle po kwiatach. Cóż szkoda, że tak krótko kwitły.





















8 komentarzy:

  1. Śliczne są. Bardzo ciekawy jest drugi. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten drugi liliowiec jest rewelacyjny, ale zdjęcie nie oddaje całej urody jaką ma. Na zajęciu nie widać, że te pomarszczone końcówki w słońcu błyszczą się jakby były posypane brokatem.
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Cóż mogę dodać, przyłączam się do zdania Gigi są śliczne czasami zaglądam też na twój blog kulinarny pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne wszystkie, a najładniejszy ten bladożółty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten kremowy liliowiec jest malutki w porównaniu do reszty ale bardzo uroczy.

    OdpowiedzUsuń
  5. A mnie się najbardziej podoba ten pierwszy :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. ostatni kwiat mnie zachwycił:)

    OdpowiedzUsuń